Othello to prawdziwy twardziel. Nie tylko wygląd czyni go wyjątkowym w oldskulowy i magiczny sposób. Jego sukcesem jest zdobycie głównej nagrody w prestiżowym konkursie pomimo wcześniejszego wypadku.
Othello to brat Hamleta. Uprzedzając oburzenie ze strony miłośników twórczości Wiliama Szekspira tłumaczymy, że chodzi nam o pokrewieństwo modeli wyprodukowanych przez warsztat tuningowy 7 Ages Machines.
A zatem podobnie jak Hamlet, Othello także powstał na bazie modelu Harley-Davidson FXD, choć znajdziemy w nim znacznie mniej oryginalnego ubioru Superglide. Panowie z 7 Ages odarli i ociosali oryginał dla wydobycia całkiem nowego ducha.
Aby motocykl zachował stabilność, klasyczną sztywną ramę odpowiednio dostosowano do bobberowych 23 calowych opon z przodu i z tyłu. Sprężynowy widelec przedni i rozsądnej wielkości wysoka kierownica wyglądają naprawdę retropięknie. A kierunkowskazy w miejscu ciężarków kierownicy prawie nas wzruszyły.
Zbiornik paliwa to prawdziwy majstersztyk – łączy w sobie oldskulowość i doskonałą harmonię z linią całego motocykla. Pięknie komponuje się zwłaszcza z ultraklasycznym skórzanym siodłem osadzonym na sprężynach.
A teraz najważniejsze – jadąc na wystawę konstruktorzy nie zapakowali Othella do ciężarówki, ale wybrali się nim na kołach. W czasie liczącej 2 735 kilometrów podróży z Wielkiej Brytanii do portugalskiego miasta Cascais Othello miał wypadek. Mimo tego udało mu się zdobyć główną nagrodę: Best Custom Bike Award.
Oto co rozumiemy przez twardziela.