Motocyklowy świat postawił na łańcuch – taka jest brutalna rzeczywistość pod koniec sezonu 2024. Dlaczego brutalna? Ponieważ liczba oferowanych modeli z tylnym kołem napędzanym wałem gwałtownie się kurczy. A przecież dla wielu motocyklistów, zwłaszcza turystów, jest to doskonałe, bardzo wygodne rozwiązanie, które często jest kluczową kwestią przy zakupie kolejnej maszyny. Oto zestawienie 18 turystyków z wałem napędowym, które wciąż czekają na was w salonach.
Wał napędowy (zwany też potocznie, ale nieprecyzyjnie, wałem Kardana lub Cardana) ma kilka niezaprzeczalnych zalet. Przede wszystkim jest czysty, suchy i praktycznie bezobsługowy – teoretycznie wymaga tylko wymiany oleju i kontroli stanu przekładni co kilkadziesiąt tysięcy kilometrów. Wadami tego rozwiązania są natomiast większa masa i stopień komplikacji, za którym idą koszty produkcji i ostateczna cena motocykla. W stosunku do napędu łańcuchem i zębatkami, ze względu na obecność wielu mechanizmów pośrednich, następują też większe straty mocy na tylnym kole. Nawet w najnowszych konstrukcjach jest to 10-20% mniej, niż na wałku zdawczym.
Ten zestaw cech sprawia, że wał napędowy najlepiej sprawdza się w dużych i ciężkich turystykach, użytkowanych głównie na dobrych drogach, w których kilka dodatkowych kilogramów i kilka tysięcy zł do ceny nie robią już szczególnej różnicy. Za to wygoda korzystania jest nie do przecenienia. Są tu oczywiście wyjątki, jak BMW GS regularnie biorące udział w imprezach offroadowych czy stosunkowo małe i lekkie nakedy Moto Guzzi.
Europa rządzi
Najwięcej modeli motocykli z wałem, które przetrwały zmiany rynkowe i kolejne normy Euro, oferowanych jest przez producentów europejskich, głównie BMW i Moto Guzzi. W naszym zestawieniu mamy 18 pozycji, a aż 12 z nich to maszyny z bawarskiej stajni, które podzieliliśmy na trzy grupy-platformy.
U Japończyków nastąpił w ostatnich klatach prawdziwy pogrom konstrukcji napędzanych wałem, a przecież było ich naprawde sporo, jak choćby Kawasaki GTR 1400, Yamahy FJR 1300 i Super Tenere 1200 czy cała gromadka turystyków Hondy.
W naszym zestawieniu skupiliśmy się wyłącznie na motocyklach turystycznych, a za takie uznajemy również cruisery wyposażone w zestawy bagażowe.
BMW – platforma R 1300 / R 1250
Litera R w nomenklaturze BMW oznacza motocykle z silnikami w układzie bokser. Wszystkie modele z tym silnikiem są napędzane wałem. Najpopularniejszą grupą są mniejsze (choć przecież niemałe) modele 1300 i 1250. Do najnowszej wersji 1300 zaktualizowano niedawno najpopularniejszy motocykl w historii marki, czyli „dużego GS-a” (BMW R 1300 GS, od 89 500 zł) oraz jego bogatszą wersję BMW R 1300 GS Adventure (od 99 500 zł).
![Bezobsługowe niedobitki. 18 motocykli turystycznych z wałem napędowym, które utrzymały się na rynku [zestawienie, Kardan, 2024]](https://dev.motovoyager.net/wp-content/uploads/2024/09/BMW-R-1300-GS.jpg)
![Bezobsługowe niedobitki. 18 motocykli turystycznych z wałem napędowym, które utrzymały się na rynku [zestawienie, Kardan, 2024]](https://dev.motovoyager.net/wp-content/uploads/2024/09/BMW-R-1300-GS-Adventure.jpg)
Wał napędowy pracuje również w dwóch typowo drogowych modelach – wygodnym, „policyjnym” BMW R 1250 RT (od 94 100 zł) oraz sportowo-turystycznym BMW R 1250 RS (od 68 900 zł). Czy one też doczekają się wersji z nowym silnikiem 1300? Przekonamy się już niedługo.
![Bezobsługowe niedobitki. 18 motocykli turystycznych z wałem napędowym, które utrzymały się na rynku [zestawienie, Kardan, 2024]](https://dev.motovoyager.net/wp-content/uploads/2024/04/Policjant-BMW-R-1250-RT-KWP-Rzeszow.jpg)
![Bezobsługowe niedobitki. 18 motocykli turystycznych z wałem napędowym, które utrzymały się na rynku [zestawienie, Kardan, 2024]](https://dev.motovoyager.net/wp-content/uploads/2022/12/BMW-R1250RS-motocykl-tyrystyczny-sportowo-turystyczny-3.jpg)
BMW – platforma R 18
Kilka lat temu BMW postanowiło powalczyć w segmencie opasłych cruiserów, zarezerwowanym po wycofaniu się Japończyków w zasadzie tylko dla Harleya i Indiana. W tym celu zbudowano „überboksera” o pojemności ponad 1800 cm3 i mocy 91 KM, z potężnym momentem obrotowym, wynoszącym 158 Nm. Pomysł okazał się trafiony, a dziś w ofercie BMW znajduje się kilka wersji zbudowanych na platformie R 18, wszystkie z efektownym wałem napędowym z odkrytym przegubem w tylnym kole.
Wśród dostępnych modeli znajdziemy cztery, które już ze standardowym wyposażeniem świetnie odnajdą się w turystyce. Są to BMW R 18 Classic (od 113 100 zł) z przednią szybą i parą skórzanych sakw, bagger BMW R 18 B (od 136 200 zł) z półowiewką i sztywnymi bocznymi kuframi, agresywny wizualnie BMW R 18 Roctane (od 122 300 zł) z większym przednim kołem, wyższą kierownicą i parą sztywnych kufrów, a także luksusowy, wyposażony w pełną owiewkę, trzy kufry i masę innych udogodnień BMW R 18 Transcontinental (od 148 400 zł).

![Bezobsługowe niedobitki. 18 motocykli turystycznych z wałem napędowym, które utrzymały się na rynku [zestawienie, Kardan, 2024]](https://dev.motovoyager.net/wp-content/uploads/2021/11/BMW-R-18-Bagger-Transcontinental-jazda-probna-na-weekend-Zdunek-pomorskie_2.jpg)
![Bezobsługowe niedobitki. 18 motocykli turystycznych z wałem napędowym, które utrzymały się na rynku [zestawienie, Kardan, 2024]](https://dev.motovoyager.net/wp-content/uploads/2023/08/BMW-R-18-Roctane-2023-bagger-1.jpg)
![Bezobsługowe niedobitki. 18 motocykli turystycznych z wałem napędowym, które utrzymały się na rynku [zestawienie, Kardan, 2024]](https://dev.motovoyager.net/wp-content/uploads/2021/11/072921-2022-BMW-R18-Transcontinental-P90431067-633x422-1.jpg)
BMW – platforma K 1600
Niemiecki producent ma również w ofercie cztery modele z silnikami rzędowymi i wałem napędowym. Są to motocykle z rodziny K, czyli napędzane bardzo mocnymi i niezwykle gładko pracującymi jednostkami sześciocylindrowymi, o pojemności 1649 cm3, mocy 160 KM i z momentem obrotowym na poziomie aż 180 Nm. To prawdziwi pożeracze asfaltu, odznaczający się przy tym bardzo kulturalną pracą. Jakiekolwiek wibracje? Na pewno nie tutaj!
![Bezobsługowe niedobitki. 18 motocykli turystycznych z wałem napędowym, które utrzymały się na rynku [zestawienie, Kardan, 2024]](https://dev.motovoyager.net/wp-content/uploads/2024/02/BMW-K-1600-GT.jpg)

W tej grupie znajdziemy BMW K 1600 GT (od 116 500 zł) w „sportowych” malowaniach i z parą bocznych kufrów, BMW K 1600 GTL (od 125 000 zł) z dodatkowym centralnym kufrem i oparciem dla pasażera, baggera BMW K 1600 B (od 117 000 zł) z półowiewką i dwoma sztywnymi, specjalnie wyprofilowanymi kuframi, a także luksusowego BMW K 1600 Grand America (od 125 999 zł).

![Bezobsługowe niedobitki. 18 motocykli turystycznych z wałem napędowym, które utrzymały się na rynku [zestawienie, Kardan, 2024]](https://dev.motovoyager.net/wp-content/uploads/2024/10/BMW-K-1600-Grand-America.jpg.jpg)
Honda Gold Wing / Gold Wing Tour
Honda to jedyny japoński producent, który wciąż ma w ofercie dwa modele napędzane wałem, a w zasadzie jeden w dwóch wersjach. Są to znakomite, ale niestety totalnie niszowe Honda GL1800 Gold Wing (od 130 000 zł), czyli bagger z dwoma kuframi i Honda GL1800 Gold Wing Tour (od 170 000 zł), z pełnym zestawem kufrów.

Potężny, sześciocylindrowy silnik Flat Six o pojemności 1833 cm3, mnogość wyposażenia dodatkowego, masa prawie 400 kg i bardzo wysoka cena to atrybuty elitarnego turystyka na dalekie trasy po równych asfaltach. Zdecydowanie nie dla każdego.
![Bezobsługowe niedobitki. 18 motocykli turystycznych z wałem napędowym, które utrzymały się na rynku [zestawienie, Kardan, 2024]](https://dev.motovoyager.net/wp-content/uploads/2022/02/Honda-goldwing.jpg)
A przecież do niedawna mogliśmy dosłownie przebierać w mniejszych, tańszych i bardziej uniwersalnych maszynach tej marki, wyposażonych w wygodny, bezobsługowy napęd. Wystarczy wspomnieć modele Pan European 1300, CTX1300, Deauville 700, VFR1200F czy VFR1200X Crosstourer. Po cichu liczyliśmy, że zaprezentowany kilka sezonów temu „duchowy następca” Deauville, czyli model NT1100, też będzie napędzany wałem. Niestety, Honda tym razem postawiła na łańcuch.
Moto Guzzi V100 Mandello
BMW ma najwięcej modeli napędzanych wałem, ale jeśli chodzi o ich procentowy udział w ofercie, to włoskie Moto Guzzi jest bezapelacyjnie liderem. Od lat bowiem wszystkie motocykle produkowane w Mandello del Lario korzystają tego rodzaju napędu tylnego koła. Obecne na rynku od niedawna, przepiękne sportowo-turystyczne Moto Guzzi V100 Mandello (od 66 000 zł) nie jest tu wyjątkiem.
Moto Guzzi Stelvio
Kolejny Gutek z nowym, litrowym silnikiem, tym razem w „opakowaniu” dużego i wygodnego adventure. Motocykl ten jest wyposażony w niemal wszystko, co oferują topowe modele konkurencji, a jednocześnie zachowuje unikalny włoski charakter i wciąż jest lekkim dzikusem. I nie trzeba mu smarować łańcucha! Ceny Moto Guzzi Stelvio startują od 68 900 zł.
Moto Guzzi V85 TT
Ten model to najmniejszy pojemnościowo i najtańszy (od 52 900 zł w wersji Strada) motocykl turystyczny napędzany wałem, jaki możemy kupić na polskim rynku. Nie jest jednak najtańszy w ogóle, bo jeszcze niższą cenę ma naked V7, z tej samej włoskiej stajni, który kosztuje od 38 900 zł (wersja Stone). Moto Guzzi V85 TT to w pełni praktyczna maszyna adventure, która skradła serca klienteli swoim stylem retro, nawiązującym do dawnych rajdówek. I choć w najnowszej generacji zrezygnowano z uroczych kratownic na rzecz gładkich aluminiowych odlewów, V85 TT wciąż ma w sobie dużą siłę przyciągania.
Triumph Tiger 1200
Gdyby nie fakt, że chodzi o maszynę brytyjską, moglibyśmy się pokusić o określenie „tygrys królewski”. Flagowy adventure w ofercie, czyli Triumph Tiger 1200, ma wszystko, o czym może pomarzyć długodystansowy turysta. Począwszy od mocnego, 150-konnego silnika (trzy cylindry w rzędzie), przez obszerne nadwozie, świetne zawieszenie i bardzo bogate wyposażenie. Dostępne są cztery wersje tego modelu: Triumph Tiger 1200 GT Pro (od 91 200 zł), Triumph Tiger 1200 Rally Pro (od 93 900 zł), Triumph Tiger 1200 GT Explorer (od 97 900 zł) oraz Triumph Tiger 1200 Rally Explorer (od 101 900 zł).
Warto również wspomnieć, że Triumph ma w swojej ofercie jeszcze jeden model napędzany wałem, czyli potężnego roadstera Rocket III z 2,5 litrowym silnikiem. Obecnie nie jest on jednak sprzedawany w wersji fabrycznie przystosowanej do turystyki.
Dla porządku: Yamaha FJR i Kawasaki GTR są nadal produkowane. Oba te doskonale motocykle bijące niemieckie ociężale i nie zwrotne sieczkarnie można kupić w USA i sprowadzić w imporcie prywatnym. Na całe szczęście :)
Napiszcie że na BMW można gdzieś pojechać ale niekoniecznie wrócić. Ilość ukreconych wałów w tym niemieckim złomie jest zatrważająca. Cieknące amory etc.